Zostawcie mi ciszę
Czarna ściana ciszy
poprzestrzelane promieniami
nieprzyjaznych spojrzeń
zmęczone nogi dotykają
dna podłogi świata
zamaszystym ruchem
usiłuję wyznaczyć kierunek
pokiereszowanym pragnieniom
walczę o każdy skrawek spokoju
ostrym sztyletem słowa
przecinam pajęczą sieć intryg
kiedy dogania mnie
gwar rozpędzonej ludzkości
kapituluję opadając niczym
fusy herbaty na dno szklanki
przesiąkając milczeniem
poprzestrzelane promieniami
nieprzyjaznych spojrzeń
zmęczone nogi dotykają
dna podłogi świata
zamaszystym ruchem
usiłuję wyznaczyć kierunek
pokiereszowanym pragnieniom
walczę o każdy skrawek spokoju
ostrym sztyletem słowa
przecinam pajęczą sieć intryg
kiedy dogania mnie
gwar rozpędzonej ludzkości
kapituluję opadając niczym
fusy herbaty na dno szklanki
przesiąkając milczeniem
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating