do lamusa
moje prywatne muzeum wspomnień
odwiedzam prawie codziennie
oglądam gabloty eksponatów
wertuję katalogi starych wybryków
przypominam sobie ślepe ulice
moich poczynań i zaułki
gorących zawiłych układów
pustynne etapy i niektóre oazy
ślęcząc czasami aż do nocy
skreślam wiele na straty
resztę odkładam do lamusa
odwiedzam prawie codziennie
oglądam gabloty eksponatów
wertuję katalogi starych wybryków
przypominam sobie ślepe ulice
moich poczynań i zaułki
gorących zawiłych układów
pustynne etapy i niektóre oazy
ślęcząc czasami aż do nocy
skreślam wiele na straty
resztę odkładam do lamusa
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating