w dobrej wierze
gdy jest źle chwalimy się
gdy jest dobrze chełpimy
ludzie tacy jak ja i ty
na niewinność skazani
zakazanym owocem
żywimy nasz dzień
w dzień ambicjami
spalonymi na panewce
nocą kładąc głowy
na poduszki z frustracji
po kołdrą nadzieji
grzeszymy z Onanem
odpuszczając winy
moje i twoje
bona fide
gdy jest dobrze chełpimy
ludzie tacy jak ja i ty
na niewinność skazani
zakazanym owocem
żywimy nasz dzień
w dzień ambicjami
spalonymi na panewce
nocą kładąc głowy
na poduszki z frustracji
po kołdrą nadzieji
grzeszymy z Onanem
odpuszczając winy
moje i twoje
bona fide
My rating
My rating
My rating
My rating