ja i dziesięć kamieni
już niedługo zacznę odliczać dni
nie ważne czy zacznę dzisiaj
czy w jakąś inną niedzielę
tak czy inaczej
nie będzie ich wiele
zycie moje było nie w tych kolorach
słowa były milczeniem
ale nie ze złota
w kieszeniach dziesięć kamieni
w przykazaniach miernota
dzisiaj ma być jak w jesieni
wiatr zadedykuje mi jakiś koncert
drzewa jak kandelabry
w równym rzędzie
w łachmanach dziady i baby
a ja na innym już koncercie
uzbieram jeszcze parę kamieni
zgromadzę je na strychu
wszystko będę robił po cichu
przykryte będzie zwyczajną pajęczyną
ja będę udawał że idę do ziemi
z tą samą dziewczyną
tą co poznałem kiedyś
i dziesięć kamieni
zabiorę je z sobą
jeszcze tej samej jesieni.
Opublikowany: 19-03-2007 21:32
nie ważne czy zacznę dzisiaj
czy w jakąś inną niedzielę
tak czy inaczej
nie będzie ich wiele
zycie moje było nie w tych kolorach
słowa były milczeniem
ale nie ze złota
w kieszeniach dziesięć kamieni
w przykazaniach miernota
dzisiaj ma być jak w jesieni
wiatr zadedykuje mi jakiś koncert
drzewa jak kandelabry
w równym rzędzie
w łachmanach dziady i baby
a ja na innym już koncercie
uzbieram jeszcze parę kamieni
zgromadzę je na strychu
wszystko będę robił po cichu
przykryte będzie zwyczajną pajęczyną
ja będę udawał że idę do ziemi
z tą samą dziewczyną
tą co poznałem kiedyś
i dziesięć kamieni
zabiorę je z sobą
jeszcze tej samej jesieni.
Opublikowany: 19-03-2007 21:32
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating