Spotkanie w piwnicy

author:  Alina Bożyk
5.0/5 | 5


Spotkanie w Piwnicy

Spotkały się dwie gitary
Skropione zimnym potem
Ciepłej dłoni osnutej
Melodii tchnieniem i snem
O miłości co to bawiła się
W ciuciubabkę z losem zza muru
Co to płakała czerwonym tynkiem

Klawisze kłóciły się
O rytm
I nie wiedząc czemu
Nie lubiła się
Biel z czernią
Ich swawolne
Plum - kanie
Krzywiły tapety
Na ścianie - piwnicy
Ulicy starego miasta
I czekały
Na obiecany kawałek
Drożdżowego ciasta.

Talerze perkusji głaskane pod włos
Miauczały niczym kocury bure w zalotach
Dachu z czerwoną dachówką.
Perkusista w berecie zamykał rytm
Na głucho- w pudłach co buczały z tęsknoty
Za panią o kształtach jakże Rubensowskich
Ona jedna nie lubiła kolczyków „Swarowskich”

Saksofon lawirował rytmem
Bezspornego uczucia i figlarnie
Tańczył niebieskiego bluesa.
Ten co dmuchał
W ustnik
Lawirował
Systemem chuci
Do kąta ciemnego,
Bo tam poezja
Kocha prawdziwie
I wcale
SiĘ Jemu - Nie dziwie./alboż/



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
25.05.2014,  mroźny

My rating

My rating:  

Moja ocena

U mnie to wszystko spotykało się w garażu :)
My rating:  

My rating

My rating: