(nie)karykaturalnie w twoich oczach
natarczywie powracasz jak bumerang wypuszczony
wprawioną w ćwiczeniu dłonią myśl o tej ziemi
albo o zupełnie innej
o garbach na piasku wydmy które tworzą się same
bez filozoficznego podejścia do tematu
budowanie - cegła po cegle w miarę równo układanych
zdarzeń zwykłych dni i nadzwyczajnych świątecznych
przerywników w uszczelnianiu
okna z którego spoglądam z dłuższej perspektywy
na coraz cięższe klucze do bramy
na krawędzi spotkania
w ptasim gnieździe w koronie drzewa
poznania piszą się pojedynczo różnym kolorem
może kiedyś będą
odbijać się (nie)karykaturalnie w twoich lustrach
dzisiaj jeszcze pełzające po gorącym piasku
słowa o tej naszej ziemi
twojej i mojej
wprawioną w ćwiczeniu dłonią myśl o tej ziemi
albo o zupełnie innej
o garbach na piasku wydmy które tworzą się same
bez filozoficznego podejścia do tematu
budowanie - cegła po cegle w miarę równo układanych
zdarzeń zwykłych dni i nadzwyczajnych świątecznych
przerywników w uszczelnianiu
okna z którego spoglądam z dłuższej perspektywy
na coraz cięższe klucze do bramy
na krawędzi spotkania
w ptasim gnieździe w koronie drzewa
poznania piszą się pojedynczo różnym kolorem
może kiedyś będą
odbijać się (nie)karykaturalnie w twoich lustrach
dzisiaj jeszcze pełzające po gorącym piasku
słowa o tej naszej ziemi
twojej i mojej
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating