Odetchnąć

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 13


już przestałam liczyć kroki
fal szum niesie każdym świtem
wyłapuję powidoki
bo marnieją nieodkryte

już nie zbieram nut lecz czuję
jak symfonia mnie oplata
smutek jak ten cień się snuje
wciąż się gubię w dniach i datach

a ja przecież chcę tylko odetchnąć
i nie pędzić na oślep wśród zgiełku
niech nadzieje wraz z wiosną przybiegną
aż strach zniknie we wstecznym lusterku

jestem ziemią krytą ciasno
szorstką płytą betonową
skóra boli oczy gasną
myśli stają w poprzek słowom

drogi mosty szlaki ścieżki
i sto pytań w mdłych pacierzach
kalejdoskop reklam pieści
tylko nie ma dokąd zmierzać...

a ja tylko chcę móc znów skosztować
jabłek z sadu co daje ochłodę
pluć przez ramię i klepać przysłowia
i zaklinać w łzach deszcze lipcowe

chcę by słońce rozgrzało jak dawniej
czterolistne koniczyny na skwerku
i niech zjawią się nowe przyjaźnie
aż strach zniknie we wstecznym lusterku

RC 19.05.14



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Renato, piękny
Pozdrawiam :)

My rating:  
21.05.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.05.2014,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.05.2014,  A.L.

Moja ocena

bardzo mi się podoba to wsteczne lusterko... fajny motyw
My rating:  

My rating

My rating:  
19.05.2014,  renee

My rating

My rating:  
19.05.2014,  Morgiana