Spopielała codzienność

5.0/5 | 8


jak bardzo spopielało mi życie
wzrok zatrzymał się w zakolach
zobojętnienia gubiąc
swój uśmiech bestroski
pająk szczęście swe porzucił
odszedł nie poczekawszy do wiosny

grubą kreską na pustym placu
bladym jak świt kartce papieru
odgradzam się od przeszłości
tracąc horyzont swego celu
wiatr nagimi ramionami drzew
potarga ciszę wieczoru
zakleszczone w krtani zdania
skamieniały i mchem porosły
na liczydle godzin trudno
mi się sensu doliczyć

i nawet echo milczy
choć za chwilę
ponownie zakwitną
pierwiosnki



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
16.05.2014,  A.L.

My rating

My rating:  
14.05.2014,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.05.2014,  adieu

My rating

My rating:  
14.05.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.05.2014,  mroźny