RANDEZ-VOUS

author:  zdzisław
5.0/5 | 7


Chciałem ją bardzo poznać
więc przyszło mi do głowy
aby uroczą blondynkę
zaprosić na kort tenisowy.

Nie przewidziałem tylko,
że może umieć grać
myślałem iż bezradnie
na korcie będzie stać.

Tymczasem gdy rakietę
ujęła w swoją dłoń
zaczęła słać backhandy,
że dobry Boże broń.

Kolejno jeden po drugim
przegrałem cztery gemy
gdyż nie widziałem piłek
tylko jej zgrabne nogi.

Bo kiedy ładna kobieta
serwuje do mnie piłki
tracę w ręku pewność
i przestaję być szybki.

Wzrok krąży po jej ciele
zapominam o tenisie
ruch biustu obezwładnia
i o nim tylko myślę.

Przerwałem grę a mecz
oddałem walkowerem,
poszła ze mną na kawę
to było moim celem.


autor – Zdzisław Zembrzycki



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.05.2014,  Malwina

Moja ocena

Sprytne ;)))
My rating:  
01.05.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: