ostatnie słowo
Tadeuszowi Różewiczowi
ostatnie najważniejsze słowo
trzeba było kiedyś wypowiedzieć
nadszedł czas
by zamknąć w przejściu
wszystkie wiersze te napisane o poranku
dzięki trelom skowronka
i gwiazdom rozsypanym
księżycową nocą
odpłynąłem daleko od brzegu
więc nie stój na piasku
nie przesypuj ziaren
bo w żadnym już mnie nie ma
powróć do myśli
o niebieskich motylach
wschodzie słońca który cię czeka
jutro pojutrze napisz o tym
chociaż jeden wers
jeśli musisz nawet płacz
to oczyszcza oczy
wyraźniej widać szczegóły
jeśli pozwolisz chwycę pióro
przybliżymy się razem
do puenty w której być może
mnie odnajdziesz
Bogusława Matusiak
24 kwiecień 2014
ostatnie najważniejsze słowo
trzeba było kiedyś wypowiedzieć
nadszedł czas
by zamknąć w przejściu
wszystkie wiersze te napisane o poranku
dzięki trelom skowronka
i gwiazdom rozsypanym
księżycową nocą
odpłynąłem daleko od brzegu
więc nie stój na piasku
nie przesypuj ziaren
bo w żadnym już mnie nie ma
powróć do myśli
o niebieskich motylach
wschodzie słońca który cię czeka
jutro pojutrze napisz o tym
chociaż jeden wers
jeśli musisz nawet płacz
to oczyszcza oczy
wyraźniej widać szczegóły
jeśli pozwolisz chwycę pióro
przybliżymy się razem
do puenty w której być może
mnie odnajdziesz
Bogusława Matusiak
24 kwiecień 2014
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating