Mętna woda
Tkwię w mętnej wodzie po kolana,
słońce rozgrzewa, a wiatr chłodzi.
Choć głowa w chmurach, choć się słaniam,
chcę życie przeżyć z sobą w zgodzie.
Po nocnych mękach i koszmarach,
dzień jest stokrotnie cudowniejszy.
Choć się rozdrabniam i wypalam,
o niebie piszę ckliwe wiersze.
W kościele w żółto-złotym mroku,
chcę obłaskawić swe sumienie.
Wciąż od spełnienia o pół kroku,
zbieram grad ciosów, jak kamienie.
Zamykam oczy, widzę plażę,
mięciutki piasek, turkus wody...
Już pozbawiona złudzeń marzę,
choć pod nogami nowe kłody.
A ty wciąż patrzysz prosto w serce,
niebieskooki niebezpiecznie,
poruszasz mury, kruszysz twierdze.
Tak, wiem, nie będziesz czekał wiecznie...
RC 16.04.14
słońce rozgrzewa, a wiatr chłodzi.
Choć głowa w chmurach, choć się słaniam,
chcę życie przeżyć z sobą w zgodzie.
Po nocnych mękach i koszmarach,
dzień jest stokrotnie cudowniejszy.
Choć się rozdrabniam i wypalam,
o niebie piszę ckliwe wiersze.
W kościele w żółto-złotym mroku,
chcę obłaskawić swe sumienie.
Wciąż od spełnienia o pół kroku,
zbieram grad ciosów, jak kamienie.
Zamykam oczy, widzę plażę,
mięciutki piasek, turkus wody...
Już pozbawiona złudzeń marzę,
choć pod nogami nowe kłody.
A ty wciąż patrzysz prosto w serce,
niebieskooki niebezpiecznie,
poruszasz mury, kruszysz twierdze.
Tak, wiem, nie będziesz czekał wiecznie...
RC 16.04.14
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
smutno mi się zrobiło...My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
ach ci niebieskoocy blondyni z coast guard...;)