W zieleni
Jak jeszcze nie było wiosny
Czekałem na pierwsze liście
Już ich pączki
Uczyły mnie koloru
Sumienności nowej zieleni
To powijaki opowiadań o tym
Jakie to piękne szykuje się lato
Pilnie
Jeden po drugim
po kolei przeliczam motyle
Coś jak moje życie
Wiąże się w korycie rzeki
Czeka na pogodę
I mimo że niewiele się boję
Spieszę się na ten jeden
Rzut oka
Od ciebie
Czekałem na pierwsze liście
Już ich pączki
Uczyły mnie koloru
Sumienności nowej zieleni
To powijaki opowiadań o tym
Jakie to piękne szykuje się lato
Pilnie
Jeden po drugim
po kolei przeliczam motyle
Coś jak moje życie
Wiąże się w korycie rzeki
Czeka na pogodę
I mimo że niewiele się boję
Spieszę się na ten jeden
Rzut oka
Od ciebie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating