WYZWANIE
(Napisany w podstawówce)
Wy zasiedziałe szkolne mole
Jutro pójdziemy wszyscy w pole
Siądziemy u drzewa jemioły
Będziemy słuchać brzęczeń pszczoły
Podziwiać piękno naszej przyrody
I szukać nowej, wielkiej przygody!
Cóż, że trzymają Cię szkolne mury
Lecz tu powietrze, słońce i góry
Wiecznie zielony las Cię nie nęci?
Więc... Jesteś tchórzem, leń i niewdzięcznik!
Boisz się wszędzie, na każdym kroku
Boisz się krzewu, trzmiela i mroku...
Do lasu z piersi serce się wyrywa
Woła odwaga, śmiałość wygrywa!
Będziem oglądać dziwy przyrody
I szukać pięknej, leśnej przygody!
Las- od tej chwili hasłem dzisiejszym
Prawda?- Od razu życie piękniejszym.
Kiedy znów przyjdziesz w ceglane mury
W ten las kominów kopcących w chmury
Pomyśl: splątane dłonie jeżyny
Drzewo bezlistne, krzaczek kaliny
I żyj tą myślą, że wrócisz tam znów
Nim księżyc swą pełnię zroluje w nów.
Ufnie zakochaj się w sosnowym borze
Wtedy już człowiek żaden nie pomoże:
Wciąż będziesz musiał wracać w mrok zielony
Miłować Jego smukłych drzew korony
Z zadumą chłonąć rzecznych wód kaskady
Uśmiechem witać ptasich chmur parady.
Wy zasiedziałe szkolne mole
Jutro pójdziemy wszyscy w pole
Siądziemy u drzewa jemioły
Będziemy słuchać brzęczeń pszczoły
Podziwiać piękno naszej przyrody
I szukać nowej, wielkiej przygody!
Cóż, że trzymają Cię szkolne mury
Lecz tu powietrze, słońce i góry
Wiecznie zielony las Cię nie nęci?
Więc... Jesteś tchórzem, leń i niewdzięcznik!
Boisz się wszędzie, na każdym kroku
Boisz się krzewu, trzmiela i mroku...
Do lasu z piersi serce się wyrywa
Woła odwaga, śmiałość wygrywa!
Będziem oglądać dziwy przyrody
I szukać pięknej, leśnej przygody!
Las- od tej chwili hasłem dzisiejszym
Prawda?- Od razu życie piękniejszym.
Kiedy znów przyjdziesz w ceglane mury
W ten las kominów kopcących w chmury
Pomyśl: splątane dłonie jeżyny
Drzewo bezlistne, krzaczek kaliny
I żyj tą myślą, że wrócisz tam znów
Nim księżyc swą pełnię zroluje w nów.
Ufnie zakochaj się w sosnowym borze
Wtedy już człowiek żaden nie pomoże:
Wciąż będziesz musiał wracać w mrok zielony
Miłować Jego smukłych drzew korony
Z zadumą chłonąć rzecznych wód kaskady
Uśmiechem witać ptasich chmur parady.
My rating
My rating
My rating
My rating