pokuta

author:  marakuja
5.0/5 | 5


klękał przed nią gdy zakładała czarny jak sadza
pas do pończoch na mleczną skórę

wymieniał słowa miłość i prawda
na końcu zdania zawsze umieszczał szybkie na zawsze

u najsłynniejszego w państwie wolnego rynku jubilera
zamawiał dla niej pierścionki z koralami
które odziedziczył po babce od strony ojca
nowoczesny designe z vintage'ową linią

wolała zakładać te pierścionki niż ten pas
ale uparcie milczała bo lubiła nim gardzić
gdy tak klęczał przed nią

może inaczej
gardzić to zbyt czerstwe słowo
lubiła być daleko

jesienią równocześnie z nadejściem chłodów
przestał klękać
zniknął za nie, nie pierwszym chichoczącym zakrętem

ona z przyzwyczajenia wciąż zakłada czarny pas
ale mamrocze nieprzekonująco że to jest jej włosiennica
była i będzie
wierzą jej tylko gwiazdy i czas

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.04.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: