Prima Aprilis (humoreska)
Pierwszy kwietnia - tak tradycja każe
to dzień nieprawdopodobnych zdarzeń.
Tutaj specjalistą okazał się Zdzisław,
nikt mu nie dorównał w pomysłach.
Już o ósmej szepnął do Agnieszki uszka,
spod bluzeczki wygląda ci różowa sutka
Pobiegła do łazienki zapłoniona Aga,
ale nie dostrzegła defektu ubrania.
Dziurka w rajstopach, Hania się zmieszała,
czy bardzo widoczna - nerwowo spytała?
Potem zrozumiawszy kontekst tej zaczepki,
stwierdziła - nie prawda, mam całe majteczki.
Skutecznie udało mu się nabrać Zosię,
Bożenkę, Basię, Ewę, Lenę i Małgosię.
Telefonicznie na randki umawiał fikcyjne,
ale to tylko psikusy całkowicie niewinne.
Dziewczyny do Zdzisława pretensji nie mają,
wiedzą, że dowcipniś a na żartach się znają.
autor – Zdzisław Zembrzycki.
to dzień nieprawdopodobnych zdarzeń.
Tutaj specjalistą okazał się Zdzisław,
nikt mu nie dorównał w pomysłach.
Już o ósmej szepnął do Agnieszki uszka,
spod bluzeczki wygląda ci różowa sutka
Pobiegła do łazienki zapłoniona Aga,
ale nie dostrzegła defektu ubrania.
Dziurka w rajstopach, Hania się zmieszała,
czy bardzo widoczna - nerwowo spytała?
Potem zrozumiawszy kontekst tej zaczepki,
stwierdziła - nie prawda, mam całe majteczki.
Skutecznie udało mu się nabrać Zosię,
Bożenkę, Basię, Ewę, Lenę i Małgosię.
Telefonicznie na randki umawiał fikcyjne,
ale to tylko psikusy całkowicie niewinne.
Dziewczyny do Zdzisława pretensji nie mają,
wiedzą, że dowcipniś a na żartach się znają.
autor – Zdzisław Zembrzycki.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating