jakaś tęsknota się w tym kryła
Niespodziewanie zajrzałem do dalekiego miasta
okrytego zwiewnym materiałem melancholii,
krople deszczu przecinały przestrzeń i myśli
liczyłem kroki czasu - jakaś tęsknota się w tym kryła,
bo ledwie musnąłem murów a już trzeba było powrócić
w stukotach szyn do bezsennych dni…
okrytego zwiewnym materiałem melancholii,
krople deszczu przecinały przestrzeń i myśli
liczyłem kroki czasu - jakaś tęsknota się w tym kryła,
bo ledwie musnąłem murów a już trzeba było powrócić
w stukotach szyn do bezsennych dni…
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating