Tekturowe kopie
Tekturowe kopie
Dziś czas pytań:
być, czy mieć,
nie być, albo nie być, panie Shakespeare.
Stan posiadania najważniejszy –
więc zbieramy całą menażerię martwych przedmiotów,
które ktoś po nas wyrzuci.
Fałszywych sądów,
wątpliwych celów,
kłamliwych podsumowań
wystarczy aż nadto.
Nie wycinają ich z papieru,
nie rozrzucają bezsensownie,
nie gromadzą (pod siebie) każdej pierdoły,
kiedy ktoś zostanie zgłoszony do życia
dosłownie w ostatniej chwili.
Wobec aż tak sprawnego turnieju
jestem bezradny,
ja, bezwiedne odium jakiegoś popierdolonego założenia.
Nie pasujący do mnie czas
kona (co noc) w moich ramionach
niczym chore źrebię.
Czas pytań -
z pozycji podziurawionych pęcin
trudno panować nad sercem,
kiedy wiatraki nic nie znaczących turniejów
wciąż kruszą tekturowe kopie.
Dziś czas pytań:
być, czy mieć,
nie być, albo nie być, panie Shakespeare.
Stan posiadania najważniejszy –
więc zbieramy całą menażerię martwych przedmiotów,
które ktoś po nas wyrzuci.
Fałszywych sądów,
wątpliwych celów,
kłamliwych podsumowań
wystarczy aż nadto.
Nie wycinają ich z papieru,
nie rozrzucają bezsensownie,
nie gromadzą (pod siebie) każdej pierdoły,
kiedy ktoś zostanie zgłoszony do życia
dosłownie w ostatniej chwili.
Wobec aż tak sprawnego turnieju
jestem bezradny,
ja, bezwiedne odium jakiegoś popierdolonego założenia.
Nie pasujący do mnie czas
kona (co noc) w moich ramionach
niczym chore źrebię.
Czas pytań -
z pozycji podziurawionych pęcin
trudno panować nad sercem,
kiedy wiatraki nic nie znaczących turniejów
wciąż kruszą tekturowe kopie.
My rating
My rating
My rating
My rating