Powabności i tęsknoty

5.0/5 | 6


Stałam tam i omal się nie rozpłakałam.
Podgryzłam dolną wargę i jednak ta łza wzruszenia spadła na twoje ramię.
Nie bałam się o nic, bo wszystko, co się dla mnie liczyło trzymałam w swoich ramionach.
Tak dobry zły mężczyzna.
Warty mojego kaprysu, powabności i tęsknoty.
Jedyny.
Kochanek marzeń.
Złodziej snu.
Tchnienie życia.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
02.03.2014,  A.L.