Nie zhardzieję

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 16


nie stwardnieję
nie zmienię się w głaz
nie rokuję w najblizszej przyszłości
głowa w chmury się pnie raz po raz
i ogólnie – za dużo tkliwości

co dzień pierwszy swój zacząć chcę dzień
żyć jak skała co nic jej nie skruszy
na przestrogi wciąż głucha jak pień
cóż – na swiecie za dużo jest wzruszeń

cios za ciosem odmierza mi los
wróżb i nauk niezmiennie nie słucham
choć za wstrząsem pojawia się wstrząs
to ja ludziom jak zawsze wciąż ufam

nie zhardzieję
szans nie ma
już wiem
i odmawiać się też nie nauczę
gdzieś jak zwykle dopadnie mnie cień
już nadstawiam szesnasty policzek...

28.02.14



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.03.2014,  ParaNormal

My rating

My rating:  
01.03.2014,  Beatrix

My rating

My rating:  
28.02.2014,  Malwina

My rating

My rating:  
28.02.2014,  zdzisław

My rating

My rating:  
28.02.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
28.02.2014,  renee

z drugiej strony

.. co nas nie zabija (choć może i codziennie próbuje) czyni nas silniejszymi. Wierzę, że tak z i Tobą będzie:)

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
28.02.2014,  bezecnik

My rating

My rating:  

Moja ocena

zabawne że właśnie miałem niemiłą rozmowę z człowiekiem, któremu pożyczyłem "grosik" na tydzień pół roku temu i sobie mówię - oj durny kiedy się nauczysz odmawiać... kolejny ostatni raz... pozdrowienia Ren...
My rating: