RANEK NAD JEZIOREM
z tobą
ranek nad jeziorem
jest piękny
jest świeży
jak ryba
wczoraj zjedzona
razem
jest śliski
jak ryba
przypadkiem złowiona
dzisiaj
z rąk pieszczotliwych
wymknęła się
jak ty
jak ranek
P. Tomku:
cy to je wirs bioły
cy jeno grizmoły?
ranek nad jeziorem
jest piękny
jest świeży
jak ryba
wczoraj zjedzona
razem
jest śliski
jak ryba
przypadkiem złowiona
dzisiaj
z rąk pieszczotliwych
wymknęła się
jak ty
jak ranek
P. Tomku:
cy to je wirs bioły
cy jeno grizmoły?
Tomku!
Dziękuję. Wypiłam. Wirtualny buziak.P. Bronku
Serdeczne dzięki za odpowiedź! Czy mogę liczyć na Pana krytycyzm w przyszłości? I czy mogę napisać do Pana na skrzynkę odbiorczą?Serdecznie pozdrawiam
Beatrix
Witam, witam
Napiszę tylko własną definicję czym dla mnie jest wiersz.Od pięciu lat zdarza mi się poczytać poezję, czasami też coś wyskrobać, przeszedłem bodajże wszystkie największe portale poetyckie jakie w tym czasie istniały i dalej siedzą w necie, bez przygotowania jako zwykły grafoman wpakowałem się od razu na Poezję Polską, podobno jak mało kto szedłem bardzo szybko do góry, czytałem i podpatrywałem innych, z czasem zacząłem godzić się z konstruktywną krytyką, nie siedziałem jednak w jednym miejscu, szukałem nowych stron, nowych czytelników, poetów, naczytałem się w tym czasie nie mało, ale sam sobie zadaję pytanie ile było takich tekstów, które pamiętam do dzisiaj.
I właśnie te są dla mnie Wierszami, wiersz to jest COŚ,
coś koło czego nie sposób przejść obojętnie, po pierwszym czytaniu, zatrzyma, zastanowi, każe wracać, analizować, czasami potrafi wstrząsnąć, czasem uspokoić, ale na pewno powinien zrobić wielkie wrażenie, na pewno takiego wrażenia nie zrobi powyższy tekst, koło takich tylko się przechodzi, po kilku minutach zapomina, dlaczego? Dlatego, że nie ma w tym nic szczególnego, brakuje jakiejś, choćby jednej ciekawej frazy, ot! Mała ulotna myśl, nie wykreujesz z niej nawet obrazu, Wiersz to też obraz, trzeba go czuć, widzieć, najlepiej kiedy w jednym jest tych obrazów wiele, zależnie od myśli czytających.
Nie krytykuję jednak tego tekstu, nie przekreślam, jest spokojny, wyważony nawet, co do minusów, inwersje,
dzisiaj już całkiem nie na miejscu.
Dodam jeszcze, że jak przystało na poziom Emulti.. to całkiem strawny kawałek, to tyle ja :)
@Beatrix
Ok, Beatrix - ale niech ten wirtualny bruderszaft, działa w obie strony - ja też jestem "per ty":)))P. Bronku!
No to się grzecznie pytam... Proszę podzielić się wiedzą.Pozdrawiam
Beatrix
My rating
My rating
My rating
A ja?
A gdyby tak mnie, skromnego zapytać, radziłbym zadać pytanie: czy to już jest wiersz, pozdrówkaP.Tomku,
Na Pana nie sposób się gniewać, nawet jakby było o co. Tymczasem nie napisał Pan nic, co mogłoby rozgniewać, więc spoko! Teraz ja przepraszam, że zrobiło się Panu głupio... Również, proszę zwracać się do mnie przez TY- mniej stukania.Do "usłyszenia" na stronie,
Beatrix
My rating
@ Beatrix
Oj, no zażenowanie to ostatnia rzecz jak chciałbym u kogokolwiek wywoływać. Być może faktycznie zbyt poważnie potraktowałem to żartobliwie zadane pytanie (zasugerowany treścią wiersza). Teraz to mi się trochę głupio zrobiło. Proszę się na mnie nie gniewać, nie tak miało wyjść. Bardzo przepraszam:-)My rating
My rating
Moja ocena
Ani nie bioły ani nie grizmoły.Wystarczy pamiętać że piszemy i publikujemy nie tylko dla siebie.
P. Tomku dziękuję
Wprowadził mnie Pan w stan zażenowania! Spodziweałam się "tak, lub nie" z jakąś humorystyczną ripostą, a tu tymczasem tyyyyyle poświęcił mi Pan czasu. Oczywiście, jestem świadoma, że każdy wypowiadający się wyraża tylko swoją prywatną, subiektywną opinię. Takie jest chyba założenie tej strony. Pan jest jednak wyjątkowy ze swoimi 'wejściami'. Zawsze mnie rozweselą. Niektóre czytam synowi (lat 15), jak ten z mólem i ten z fasolą, i razem śmiejemy się do rozpuku.Życzę najlepszego
Beatrix
Proszę też spojrzeć na forum, tu:
http://www.emultipoetry.eu/pl/forum-comments/43,1,ozywic-forum-zagadnienie-1-ze-wstepem-temat-glowny-czestochowaKiedyś się wypowiedziałem na temat wierszy....
Pani Beatrix
Przede wszystkim, proszę nie traktować tego co napiszę zbyt poważnie, ponieważ nie czuję się ekspertem w dziedzinie literatury ani tym bardziej nie odnajduję się w roli krytyka (też politechnika:-)). Moje opinie w komentarzach są czysto subiektywne i dalekie od merytorycznego oceniania publikowanych tu wierszy. Skoro jednak Pani zadała mi pytanie - nie wypada milczeć.Zaprezentowany powyżej wiersz dotyczy uczuć i miłości. Temat poważny i zarazem bardzo, bardzo trudny. Trudny z powodu popularności i (proszę wybaczyć kolokwializm) oklepania. Bo jeśli nie "wszystko już było" w tym temacie, to zapewne bardzo wiele. Oczywiście nie znaczy to, żeby o miłości nie pisać. Trzeba tylko dokładnie wyważyć i rozważyć do czego i za pomocą jakich środków się zmierza. Metafory, choć często potrzebne, to bardzo niebezpieczna rzecz. Granica między doskonałością a śmiesznością jest bardzo chwiejna, płynna i delikatna. Myślę też, że powinna Pani zapytać o opinię osobę, do której wiersz jest adresowany. Chyba, że nie jest pisany do nikogo... ot sobie a muzom, lekko na siłę, bo takie (subiektywnie) odniosłem wrażenie.
Ale powtarzam jeszcze raz, proszę nie przejmować się za mocno moją odpowiedzią na postawione przez Panią pytanie. Wiersze mają to do siebie, że ten sam jednego dnia się nie podoba, a drugiego już tak. I w tym też zawarty jest ich czar... czy to białych, czy też kolorowych i rymowanych. Dlatego na pewno jedno powiem - proszę pisać - nie rezygnować!:-)
Serdecznie pozdrawiam Tomek Nowacki
(PS - polecam Wisławę)
Moja ocena
Lubię takie tamaty,oraz ranek nad jeziorem....Pozdrawiam
Agata C-J
My rating