Rozhisteryzowana dama
Przestań być dla mnie najlepszy.
Przestań tyle znaczyć.
Przestań i pozwól mi samej swobodnie dobierać myśli, bez zatrzymania na twojej osobie.
Zwłaszcza kiedy idę chodnikiem z kimś innym, wyobrażając sobie ciebie obok…
Przestań.
Wypijam własną krew za twoje zdrowie.
Tkwię na obrazie jako
rozhisteryzowana dama już nie dbająca o obnażoną wrażliwość.
Oszołomiona klaszczę w dłonie: co za pomyłka!
Żałości pędzlem zostałam namalowana jako panna
tak mocno potrzebująca miłości, że idealizująca sobie wszystkie defekty.
Przestań tyle znaczyć.
Przestań i pozwól mi samej swobodnie dobierać myśli, bez zatrzymania na twojej osobie.
Zwłaszcza kiedy idę chodnikiem z kimś innym, wyobrażając sobie ciebie obok…
Przestań.
Wypijam własną krew za twoje zdrowie.
Tkwię na obrazie jako
rozhisteryzowana dama już nie dbająca o obnażoną wrażliwość.
Oszołomiona klaszczę w dłonie: co za pomyłka!
Żałości pędzlem zostałam namalowana jako panna
tak mocno potrzebująca miłości, że idealizująca sobie wszystkie defekty.
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena Podoba mi się
Temat I naga szczerość opisuMoja ocena
Puenta bardzo ciekawa.Wariatów nie trzeba się tak koniecznie bać Alicjo,wystarczy ich tylko unikać.......ale
nie istnieje dokładna definicja Zdrowia psychicznego,tak więc każdy z Nas może okazać się wariatem,ale to też człowiek.
Jesteśmy ludźmi otoczeni,tak więc nie możemy ich unikać.
Toksyczna Miłość może jednak zrujnować człowiekowi życie.
Wiersz ku przestrodze.Dobrze ,iż się pojawił ,tylko mam nadzieję, że to nie Ty zmagasz się z Takim emocjami.
Pozdrawiam;
Agata