Sny o prawdzie
Nie wiem czy pełni księżyca to sprawka
(bywają noce – sen pamiętam każdy
w tych snach dotykam spraw naprawdę ważnych)
Pełnia księżyca czy zbyt mocna trawka
w owodni czasu kipi i kotłuje
uśmiech szaleńca oko wilkołaka
konwulsja zachwyt ucieczka i atak...
już jakby miała wyłonić się z mroku
z chaosu zdarzeń przypadkowych –
prawda
zrywam się by zatrzymać znikające zjawisko
w ręku tyko strzęp
zgrzebnej koszuli Mesjasza ?
onucy Belzebuba?
(bywają noce – sen pamiętam każdy
w tych snach dotykam spraw naprawdę ważnych)
Pełnia księżyca czy zbyt mocna trawka
w owodni czasu kipi i kotłuje
uśmiech szaleńca oko wilkołaka
konwulsja zachwyt ucieczka i atak...
już jakby miała wyłonić się z mroku
z chaosu zdarzeń przypadkowych –
prawda
zrywam się by zatrzymać znikające zjawisko
w ręku tyko strzęp
zgrzebnej koszuli Mesjasza ?
onucy Belzebuba?
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating