Ciągle mało

author:  ParaNormal
5.0/5 | 16


Drewnianą łyżką mieszałaś
w garnku baśnie
z utopijnej kieszeni starego
fartucha wyjmowałaś
jak magik z kapelusza
cukierki nadziejne
złudzeniami

A ja mimo wszystko
cię pożerałam przez
lata jak miłość
małymi paluszkami
kawałek po kawałku
rozdzierałam na żywca
aż nie zostało nic prócz
rzeczywistości

Od tamtej pory
mamo
stale jestem głodna



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
15.12.2015,  TiAmo

Rewelacyjny...

...wiersz! Przesycony emocjami jakich dawno nie wyczułam.
Pozdrawiam
My rating:  
07.03.2015,  Zwyczajna

...

jestem pod wrażeniem
Para_ nienormalna :P koleżanko..

pozdrawiam
25.03.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  
25.03.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  
06.03.2014,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.02.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.02.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.02.2014,  adam rem

Moja ocena

Bardzo dobry wiersz
My rating:  
25.02.2014,  bezecnik

My rating

My rating:  
25.02.2014,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating: