na imię mi- pomyłka
życie połamano mi skrzydła
jak spóźniony ptak
patrzę w niebo - jest
bo przecież widać że jest
wiem-
świadomość obecności
powinna wystarczyć
nie smakuję - a żyję
spijam cierpkość -
można się przyzwyczaić do smaku
ale przecież mówią -jest Bóg
bo mówią że jest
jak spóźniony ptak
patrzę w niebo - jest
bo przecież widać że jest
wiem-
świadomość obecności
powinna wystarczyć
nie smakuję - a żyję
spijam cierpkość -
można się przyzwyczaić do smaku
ale przecież mówią -jest Bóg
bo mówią że jest
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Widać, że ręka pisze ale to Autor myśli.Stąd udane wiersze, jak ten.
Pozdrawiam
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
tak Wiesiu, można przywyknąć do smaku ...piękny wiersz :))