Wsteczna opowiastka
Wybici z rytmu
do si la sol fa mi re do
poruszamy się wstecz
bezwładnie jak lalki
po orbicie pomidora
to raczej żałosne
to raczej dziwne
to jest śmieszne
ach ach ach
już nawet śmiać się potrafimy
tylko od tyłu
Dobici ostrzałem
zbyt wielu retrospekcji
z każdej strony
w każdej chwili
staramy się być dziecinni
jedząc normalne kanapki
z walką o piętkę od chleba
to raczej śmieszne
to raczej dziwne
to jest żałosne
cha cha cha
Ambitni wykolejeńcy
bez prawa do wysiłku
nad zatrzymaniem czasu
to nie myśmy zbzikowali
to światu się pogorszyło
do si la sol fa mi re do
poruszamy się wstecz
bezwładnie jak lalki
po orbicie pomidora
to raczej żałosne
to raczej dziwne
to jest śmieszne
ach ach ach
już nawet śmiać się potrafimy
tylko od tyłu
Dobici ostrzałem
zbyt wielu retrospekcji
z każdej strony
w każdej chwili
staramy się być dziecinni
jedząc normalne kanapki
z walką o piętkę od chleba
to raczej śmieszne
to raczej dziwne
to jest żałosne
cha cha cha
Ambitni wykolejeńcy
bez prawa do wysiłku
nad zatrzymaniem czasu
to nie myśmy zbzikowali
to światu się pogorszyło
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Och, och, och. To jest bardzo dobry wiersz.