na Brackiej
gdy nad miastem mrok zapada
i uliczny gwar ucicha
pogubione w dziennym biegu
błądzą myśli po chodnikach
umawiają się na schadzki
i wdrapują się na murek
brzmią jak hejnał o północy
tworząc wierszem liter chórek
iw
i uliczny gwar ucicha
pogubione w dziennym biegu
błądzą myśli po chodnikach
umawiają się na schadzki
i wdrapują się na murek
brzmią jak hejnał o północy
tworząc wierszem liter chórek
iw
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating