pozwoliła się pokochać
w odpowiedzi na wiersz Reni "pozwoliłam sie pokochać"
chyba się dałem znowu nabrać
ta mała zakręciła w głowie
gdy pytam o coś robi miny
zamiast mi słowną dać odpowiedź
oczy spuchnięte nosem ciągnie
kuli ramiona miewa dreszcze
już na kolanach przed nią klękam
by uwierzyła w miłość wreszcie
nie mogę przestać o niej myśleć
choć rozmazana chodzi ciągle
plecie coś smętnie o obłokach
rzuca strzępami dawnych wspomnień
przed progiem trzyma mnie na dystans
gdy dzwonię do niej z kwiatów pękiem
to drzwi otwiera to zamyka
z twarzą pokrytą bladym lękiem
gdzieś zagubiła swoją świeżość
melodyjnego głosu tony
uściski z siłą coraz słabszą
gestem na wpółrozleniwionym
wzrok pytający niedowiarka
gdy opowiadam jej o wczoraj
uśmiechów prawie nie pamiętam
mówi że zdrowa a jak chora
zamiast gorących pocałunków
muśnięcie warg na pożegnanie
przestaję wierzyć w zapewnienia
że na przeszkodzie nic nie stanie
że nic nie zniszczy tej miłości
która jak grom z jasnego nieba
czy takiej płaczki podejrzliwej
naprawdę było mi potrzeba
iw, 31.01.2014
chyba się dałem znowu nabrać
ta mała zakręciła w głowie
gdy pytam o coś robi miny
zamiast mi słowną dać odpowiedź
oczy spuchnięte nosem ciągnie
kuli ramiona miewa dreszcze
już na kolanach przed nią klękam
by uwierzyła w miłość wreszcie
nie mogę przestać o niej myśleć
choć rozmazana chodzi ciągle
plecie coś smętnie o obłokach
rzuca strzępami dawnych wspomnień
przed progiem trzyma mnie na dystans
gdy dzwonię do niej z kwiatów pękiem
to drzwi otwiera to zamyka
z twarzą pokrytą bladym lękiem
gdzieś zagubiła swoją świeżość
melodyjnego głosu tony
uściski z siłą coraz słabszą
gestem na wpółrozleniwionym
wzrok pytający niedowiarka
gdy opowiadam jej o wczoraj
uśmiechów prawie nie pamiętam
mówi że zdrowa a jak chora
zamiast gorących pocałunków
muśnięcie warg na pożegnanie
przestaję wierzyć w zapewnienia
że na przeszkodzie nic nie stanie
że nic nie zniszczy tej miłości
która jak grom z jasnego nieba
czy takiej płaczki podejrzliwej
naprawdę było mi potrzeba
iw, 31.01.2014
dziękuję bardzo
za każdy komentarz i za gwiazdki.Waldemar...fakt...pisałam "na kolanie" bez jakichkolwiek poprawek, i dlatego też chyba tyle tu świszczących znaków:)
faktem też, że moje pisanie jest jedyną dziedziną, w którą ładuję swój cały sceptyzm, jakim dysponuję. myślę, że powodem jest to, że ciągle, ciągle, nie potrafię pisać tak, jakbym chciała.
niemniej, każde ciepłe słowo grzeje niesamowicie i za każde jestem ogromnie wdzięczna.
pozdrawiam serdecznie :)
My rating
My rating
Moja ocena
Iwonko, doskonałe!Mój komentarz
Nie jestem człowiekiem, którego można łatwo zaskoczyć, zbyt często wskakiwałem do głębokiej wody. Jednakże w tym przypadku czuję się zaskoczony. Od dawna wiem, że drzemie w Tobie talent, bo regularnie czytuję Twoje dzieła, czemu często dawałem wyraz w moich komentarzach pod Twoimi utworami. Nie da się ukryć, że powyższy wiersz powstał spontanicznie i na chybcika, jako reakcja na piękny wiersz Renaty. Niesamowita sprawność językowa i spójność tych wersów oraz przede wszystkim klarowność całości, są potwierdzeniem Twojego talentu do pisania, choć Ty wiecznie sceptyczna, nie przyjmujesz tego do wiadomości. Kłaniam się z wielkim szacunkiem dla autorki.My rating
My rating
My rating
Moja ocena
nie to że sie powtarzam.. na fb ni ma gwiazdek... za to gwiazdy są tu i tam...;]Moja ocena
Iw, świetny :)My rating
Marek
dzięki:) dla mnie przyjemnością jest móc odpowiedzieć na wiersz Reni :)My rating
Moja ocena
Klasa!