Refleksje nad filiżanką porannej kawy

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 12


Świat się zamotał we własną pętlę,
sam sobie skręca bat szaropłowy,
okrężnym ruchem spija udrękę,
wczoraj kwitnący, dziś niezbyt zdrowy.

Ludzie głupieją , ziemia się kręci,
zginął przywódca, umiera sternik.
W szalonym tempie do grzechów nęci.
Wszystkiemu pewnie winien Kopernik!

Bóg rozdał wolną wolę - (i po co?),
człowiek bezkarnie marnuje szanse.
Dzień całkiem znośny, lecz tylko nocą.
Co bliskie kiedyś - dziś dziwnie dalsze.

Czy jest do czego biec? Nie wiadomo.
Tak ciężkostrawnie warczy pogoda!
Spaprane jutro, za które słono
płacisz, bo musisz.
A życia szkoda...

RC 19.01.2014



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.01.2014,  ParaNormal

My rating

My rating:  
20.01.2014,  mroźny

My rating

My rating:  
20.01.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.01.2014,  Asia Kula

My rating

My rating:  
20.01.2014,  renee

My rating

My rating:  
20.01.2014,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: