casus a nullo praestatur
w skrawku nieba
za szpitalnym oknem
mieści się cały świat
jest tak blisko
że mógłbyś go dotknąć
tylko złudzenie
w rzeczywistości to on
dotyka ciebie
krople
przeźroczystego płynu
znieczulają dotyk
rozpuszczając "u"
paraliżują czucie
odmieniam cię przez
przypadki w wołaczu
już się nie mieścisz
iw, 12.2013
za szpitalnym oknem
mieści się cały świat
jest tak blisko
że mógłbyś go dotknąć
tylko złudzenie
w rzeczywistości to on
dotyka ciebie
krople
przeźroczystego płynu
znieczulają dotyk
rozpuszczając "u"
paraliżują czucie
odmieniam cię przez
przypadki w wołaczu
już się nie mieścisz
iw, 12.2013
Marku...
myślę, że nie połozyłam go...chociaz na leżąco w szpitalnym lóżku pisny...pozdrawiam serecznie :)
My rating
Moja ocena
Eh Iwonko, co za tekst!My rating
Waldemarze Drogi...
gdybym miała pięć lat, to zapewne powiedziałabym tak: ja się z Tobą ożenię :)wielkie dzięki. tytuł po łacinie mnie też nie przekonuje (ciągle nadal). wiersz jest świeży i bardzo osobisty i tą łaciną po prostu...chciałam się chyba ukryć. jakoś nie mogło mi po polsku "przejść" słowo "casus", i wywaliłam na wierzch tylko jego gramatyczne znaczenie (rolę)...pozdrawiam serdecznie :)
Mój komentarz
Od dawna czytam z wielką uwagą Twoje wiersze Iwona, które charekteryzują zawsze poprawny język, zwarta budowa ale przede wszystkim niezwykły klimat. Masz dar wyczarowywania klimatu, który sprawia, że Twoje wiersze wchodzą natychmiast pod skórę, powodując dreszcze. Piękny wiersz, szczególnie czwarta zwrotka z rozpuszczonym uczuciem i peunta z wołaczem zachwyciły mnie. Tytuł po łacinie nie przekonał mnie, wolałbym pozostać przy polskim tłumaczeniu "za przypadek nie ponosi się odpowiedzialności" - też pięknie i każdy zrozumie. Brawo, brawo, brawo.My rating
My rating
My rating
My rating