Raport z awarii trakcji elektrycznej
Analogowe wskazówki jeżyły się na zegarach,
łuki napięć prężyły się, szukając strzelca.
Pracownik w granatowym kombinezonie
był na chwilę listonoszem prawdy naiwnej:
"Będzie zwarcie. Mówię Wam. Jest nadmiar".
Nie podał, skad miał tę wiedzę. Gdy sypnęło iskrami,
stał w miejscu bezpiecznym. Poszkodowanych brak.
Pracownik twierdzi, że życie osobiste ma całkiem udane.
łuki napięć prężyły się, szukając strzelca.
Pracownik w granatowym kombinezonie
był na chwilę listonoszem prawdy naiwnej:
"Będzie zwarcie. Mówię Wam. Jest nadmiar".
Nie podał, skad miał tę wiedzę. Gdy sypnęło iskrami,
stał w miejscu bezpiecznym. Poszkodowanych brak.
Pracownik twierdzi, że życie osobiste ma całkiem udane.
My rating
My rating
My rating
@
Być może...grunt że poszkodowanych brak ;)mimo wszystko...
nawet, jeżeli tylko przez chwilę był tylko listonoszem prawdy, nie powinien czyichś listów otwierać.My rating
My rating
My rating
My rating
@
Oczywiście; upierałbym się!!@
Ano fakt, anologwe. Dziękuję za zwrócenie uwagi ;)Moja ocena
Upierał bym się że jednak analogowe.Już sam fakt Michale że ktoś wplata miernictwo elektryczne
(i to sprawnie) do poezji jest dla mnie bardzo pozytywnie zadziwiające.
My rating
My rating
My rating