na pół (z cyklu: d/efekt poranka)

5.0/5 | 12


na pół (z cyklu: d/efekt poranka)

gdy współżycie znów zamienia się w półżycie
a poranki masz piekące jak po rankach
zapominasz co to znaczy żyć w zachwycie
i zacierasz śnięte oczy w sinych wiankach

gdy półżycie to za mało aby przeżyć
a przeżycia bez koloru są jak cisza
nie ma sensu tępo klepać młodej biedy
po pośladkach kiedy dusi słów zadyszka

tylko pół czy aż połowa
tylko w dół czy znów od nowa
tylko pęka czy już pruje
tylko życie tak punktuje
tyle treści w pustosłowiu
tyle pustki w ludzkim mrowiu
tyle strachu w oczach ślepca
tyle ciszy życie streszcza

gdy w zakręcie ostry poślizg łapiesz bokiem
bez kontroli i bez woli lecisz płasko
stan skręcony sina pręga znów pod okiem
świata ogląd wciąż zakłóca syk pod maską

gdy za dużo już tych gdybań w dybach złudzeń
krwistych plam zbyt wiele plami życia płótno
pora w drogę ruszyć może i po grudzie
by nadziei choćby pół odnaleźć jutro

pw 2013.12.30
www.piosenkidowynajecia.pl

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Podpisuję się obiema ręcyma :)))
My rating:  
02.01.2014,  Renata Cygan

My rating

My rating:  
31.12.2013,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
31.12.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
30.12.2013,  Asia Kula

My rating

My rating:  
30.12.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.12.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  

Moja ocena

By nadziei choćby pół odnaleźć jutro:)
My rating: