Możliwy scenariusz

5.0/5 | 4


Ten sen nie był szczęśliwy,
jednak to był możliwy scenariusz.
Upewnił mnie tylko, by nawet nie spoglądać na tamtą drogę.
Gdybym tak wyśniła sobie każdy swój błąd, byłabym już spełniającą się kobietą,
a pewne jest to, że niemile dla was szczęśliwą.
Tymczasem tylko umieram w piekielnych płomieniach samotności.
Zeszłam pod ziemię i nie mam na tyle sił,
by patrzeć komukolwiek w oczy.
Boję się, że ktoś odkryje to wszystko we mnie,
a ja wtedy pęknę…
Rozsypując swoje cierpienia, lęki i żale.
Z pewnością zmieniłbyś swoje zdanie…
Czy to jest ta silna i piękna kobieta?
Myślałbyś, to niemożliwe.
Jak ona naprawdę żyję, jak walczy o każdy poranek,
oddalając od siebie ostrze, choć czasem na nie spoglądając z pokusą…
Ból sprawił, że bezwarunkowa miłość do Boga, świata i ludzi
została w niej spotęgowana,
a wrażliwość i ostrożność podciągnięte do maksimum we własnych żyłach.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
29.12.2013,  lukandiego

My rating

My rating:  
20.12.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
15.12.2013,  A.L.

My rating

My rating: