Do poduszki.
szaleństwo, nie ma ostrych pazurów,
nie przeszywa bólem ani nie daje spać.
Szaleństwo pieści moją duszę
i kołysze mnie do pozornego snu,
a w tym śnie, nie ma bólu,
nie ma niepokoju.
Jest tylko pusty pokój,
z niebieskim kubkiem i
świecą co nigdy nie gaśnie.
A on?
Nie wierzy w moje szaleństwo,
bo to przepełnia go smutkiem.
Dlatego on patrzy i czeka
aż moja wyobraźnia zaśnie.
nie przeszywa bólem ani nie daje spać.
Szaleństwo pieści moją duszę
i kołysze mnie do pozornego snu,
a w tym śnie, nie ma bólu,
nie ma niepokoju.
Jest tylko pusty pokój,
z niebieskim kubkiem i
świecą co nigdy nie gaśnie.
A on?
Nie wierzy w moje szaleństwo,
bo to przepełnia go smutkiem.
Dlatego on patrzy i czeka
aż moja wyobraźnia zaśnie.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating