Skok
Jego pocałunek był
tak delikatny
jak blask świec
płonących w kaganku
Dotyk dłoni sprawił
że ogień
rozświetlił wszystkie
ukryte żądze
Gdzieś poza zmysłami
odezwała się myśl
nie gaś pragnienia
szybkim skokiem do łóżka
to nie wody jeziora
w upalny dzień
tak delikatny
jak blask świec
płonących w kaganku
Dotyk dłoni sprawił
że ogień
rozświetlił wszystkie
ukryte żądze
Gdzieś poza zmysłami
odezwała się myśl
nie gaś pragnienia
szybkim skokiem do łóżka
to nie wody jeziora
w upalny dzień
My rating
My rating
@
Dzięki - pewnie masz rację, ale to tak krótko - pozdrawiam :))My rating
My rating
My rating
My rating
Skok
wystarczyłaby ostatnia strofa za cały wiersz