Doczesność.

author:  Ann Marie Lech
5.0/5 | 6


Unoś mnie do najdalszych zakamarków
twojego umierania.

Pieść mnie na katafalku namiętności,
grzeb mnie żywcem , z sadystycznym
pragnieniem mojego zmartwychwstania.



Upijam się sokami Twoich zwłok,
tak ci do twarzy w żałobnym rozkładzie.


Białe strugi istnienia,
na kirze z mego uda.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

toż to nekrofilia ha! ha! pozdrawiam
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.11.2013,  renee

My rating

My rating:  
29.11.2013,  A.L.

Jako prowokacja ....

...artystyczna, OK.
Ale nie wszystkim to się będzie podobać.
Jak mawiają; kto nie ryzykuje ten w kozie nie siedzi.

@

mocny, bardzo
Harry ma rację, mi to udo też zgrzyta .....
29.11.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
29.11.2013,  Malwina

Mój komentarz

Udo zakłóca odbiór. Wybacz, zwykle nie czepiam się słówek, ale skoro Twój wiersz zwrócił moją uwagę, nie mogłem się powstrzymać.
29.11.2013,  Harry Haller