Gadanina

author:  A.Ż
5.0/5 | 3


Twa piękną twarz. Kocham cię.
Twa piękna dusza. Kocham cię.
Ostatni raz. Nie kochaj mnie, kiedy przyjdziesz.
Czekałem.
Skoczyłam. Nakazałam Ci, byś nie zabierał ze sobą miłości.
Obiecuję. Nie będę Cię wtenczas kochał. Przyjdź do mnie.
Skacz. Tutaj możemy być brzydcy.
Nie skoczę. Nie dzisiaj.



Zapytałeś, gdzie byłam.

Wysyłałam listy, odpowiedziałam.

Jakie listy, zapytałeś.

Moje listy, odpowiedziałam, nieważne.

To ciąża, zapytałeś.

Nie, odpowiedziałam, to tylko guz.

Umrzesz, zapytałeś.

Umrę, odpowiedziałam.

Kupiłaś mleko, zapytałeś.

Litr, odpowiedziałam, mam 10 lat życia.

Litr to za mało, robię budyń, powiedziałeś.

Pójdę do sklepu, zaraz wrócę, powiedziałam.

Kup także papierosy, powiedziałeś, i gazetę, i nie wracaj, jak w filmach.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
29.11.2013,  mroźny

tytuł

Do A Malawski: dziękuję, a mało bo dopiero co wystartowała :)

Do A Cichoń-Janik: dziękuje za ciepłe słowa :) Nie znam się na pisaniu wierszy, tylko się bawię, ale jak teraz się przyglądam, fakt, warto usunąć początek. :)

Pozdrawiam
27.11.2013,  A.Ż

Moja ocena

Agnieszko z całym szacunkiem dla Twej zapisanej wersji,wystarczy tylko ta druga część-ja tak myślę,ale Ty Jesteś autorem do którego nalezy ostateczna wersja.
Temat przejmujący-gratuluję i życzę Zyciowej Poezji,gdyż życie to Poezja i jej melodia -pisz i leć Agnieszko w ten piękny świat nie bacząc na porażki,gdyż Jesteśmy tylko ludźmi,a Poezja wznosi się ku obłokom i ku pięknie-zapamiętaj te słowa i uwierz w Siebie Agnieszko-duży potencjał w Tobie;
Pozdrawiam
Agata
My rating:  

My rating

My rating:  

To to z twojej strony

Stronka bardzo fajna fajnie zrobiona, ale mała