constans.
Zastygam w słodkiej mgle
z twojego uniesienia.
Upijam się napięciem twoich mięśni,
zaciskam palce na twojej
bezdennej rozkoszy.
Już dobrze mój miły,
to wieczność.
z twojego uniesienia.
Upijam się napięciem twoich mięśni,
zaciskam palce na twojej
bezdennej rozkoszy.
Już dobrze mój miły,
to wieczność.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating