beznadziejna bez nadziei
bała się dźwięku budzika
bo oznaczał nowy dzień
od dawna każdy poranek
chwiejnymi krokami witała
każda napotkana osoba
napawała spazmami
a podanie ręki paraliżował strach
nie odbierała telefonów
nie ufając nawet esemesom
azylem był pokój zamykany na klucz
tam wchłaniała odrobiny spokoju
analizowała przyczyny porażek
aż do następnego świtu
na którym jej nie zależało
bo umarła już dawno
bo oznaczał nowy dzień
od dawna każdy poranek
chwiejnymi krokami witała
każda napotkana osoba
napawała spazmami
a podanie ręki paraliżował strach
nie odbierała telefonów
nie ufając nawet esemesom
azylem był pokój zamykany na klucz
tam wchłaniała odrobiny spokoju
analizowała przyczyny porażek
aż do następnego świtu
na którym jej nie zależało
bo umarła już dawno
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Arku bardzo Ci dziękuję :)Malwino
od dawna nie czytałem czegoś równie pięknegośrodek nocy piękna pora na pisanie
może nawet i na łzy..
piękne :)
pozdrawiam
My rating
My rating
My rating
@
GORĄCO WAM wszystkim dziękuję....Marku jestem na chorobowym...stąd ta pora, bo komar
zdechł :)
a ta awaria mnie też przeraziła, myślałam, że mnie
zablokowano :)
doceniłam, jak bardzo by mi WAS brakowało
za komentarze dzięki, bardzo dziękuję
Panie Jarku takich nieżyjących to wielu...
My rating
My rating
Moja ocena
Ja też się trochę wczorajszą awarią na portalu przeraziłem.A wiersz świetny ;)
My rating
Moja ocena
Po pierwsze; piękna pora pisania (też o tej porze pisałem).Po drugie; wygląda mi to na ciężką depresję.
Po trzecie wczoraj na portalu była totalna katastrofa.
Bałem się że tak już zostanie.
Ale dzisiaj rano chmury, brzydko o jak miło o jak pięknie.
Jarka przy okazji też pozdrawiam.
My rating
Ja też
Prawie nie żyjęMy rating
@
Aguśja żyję, to peelka ma dość
Serdecznie pozdrawiam :))
Moja ocena
Malwiku,Ty żyjesz Kochana,to zły sen,obudź się -Proszę
Agata