(IPOGS, Freestyle) Widzący uszami
Obrazy minionych dni powielane w setkach obrazów
odkładają się na kartach jeszcze nie zapisanych historii
wujek Bronek jest jak dawniej wesoły z wdziękiem
rozrzucając swoje kolejne grubiańskie żarty
kuzyn Zenek obandażowany ogromnym szalem
z wypisany na twarzy bólem schowany w kącie pokoju
już nie cierpi bo zęby których nie mam nie bolą
Telefon. Ponownie wracam do swego świata
szare ulice nękają mnie gwarem codzienności
zawieszony pomiędzy niebem a ziemią balansuje
pomiędzy prawdą a złudzeniem
chwytając kolejne odgłosy życia
kiedy tylko uszy są mymi oczami
odkładają się na kartach jeszcze nie zapisanych historii
wujek Bronek jest jak dawniej wesoły z wdziękiem
rozrzucając swoje kolejne grubiańskie żarty
kuzyn Zenek obandażowany ogromnym szalem
z wypisany na twarzy bólem schowany w kącie pokoju
już nie cierpi bo zęby których nie mam nie bolą
Telefon. Ponownie wracam do swego świata
szare ulice nękają mnie gwarem codzienności
zawieszony pomiędzy niebem a ziemią balansuje
pomiędzy prawdą a złudzeniem
chwytając kolejne odgłosy życia
kiedy tylko uszy są mymi oczami
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating