Monolog kulinarny
Sprawnym ruchem
otwierasz puszką
zapach sardynek rozpływa
się po pustym stole
wnikając w szczeliny
świadomość smaku
Łapczywym gestem
pożądania
ocieram z resztek złudzeń
bezwiedne receptory smaku
Ty zaspakajasz
zapotrzebowanie głodu
dostatkiem sytości
otwierasz puszką
zapach sardynek rozpływa
się po pustym stole
wnikając w szczeliny
świadomość smaku
Łapczywym gestem
pożądania
ocieram z resztek złudzeń
bezwiedne receptory smaku
Ty zaspakajasz
zapotrzebowanie głodu
dostatkiem sytości
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating