Smutne
Zgubiła cię buta i szelest
mamony, wielokrotnie w trasy
zabierałeś nową Barbie.
To nic, że każda już miała
swojego Kena i inne nazwisko.
Rozbudowa imperium
zabiła nadwątlone
dotychczasowe więzi.
Nieuniknione zapukało do drzwi.
Nieśmiertelny wiatr kolejno
wycinał drzewa w twoim
sadzie, nie było czasu
na okazywanie smutku.
Zaproszona pocieszycielka,
dama z cienką szyjką z najwyższej
półki, serwowała ukojenie,
dodając pewności.
Grom z jasnego nieba
zniszczył kalendarz wymazując
na długo wszystkie daty.
Laleczki zakotwiczyły
w innym porcie, pozostałe
zabawki rdzewieją pod
niedokończoną fortecą.
Zamilkły czułe szepty.
Płytkie kieszenie spłoszyły
przyjaciół.
Tylko echo odbijane od
pustych ścian szuka dawno
zapomnianych odgłosów,
a zapłakane okna z tęsknotą
patrzą w dal.
czarnulka1953
07. 11. 2013
mamony, wielokrotnie w trasy
zabierałeś nową Barbie.
To nic, że każda już miała
swojego Kena i inne nazwisko.
Rozbudowa imperium
zabiła nadwątlone
dotychczasowe więzi.
Nieuniknione zapukało do drzwi.
Nieśmiertelny wiatr kolejno
wycinał drzewa w twoim
sadzie, nie było czasu
na okazywanie smutku.
Zaproszona pocieszycielka,
dama z cienką szyjką z najwyższej
półki, serwowała ukojenie,
dodając pewności.
Grom z jasnego nieba
zniszczył kalendarz wymazując
na długo wszystkie daty.
Laleczki zakotwiczyły
w innym porcie, pozostałe
zabawki rdzewieją pod
niedokończoną fortecą.
Zamilkły czułe szepty.
Płytkie kieszenie spłoszyły
przyjaciół.
Tylko echo odbijane od
pustych ścian szuka dawno
zapomnianych odgłosów,
a zapłakane okna z tęsknotą
patrzą w dal.
czarnulka1953
07. 11. 2013
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating