od zapatrzenia po zapomnienie

author:  benari
5.0/5 | 8


nic się nie stało
jestem przecież bogatsza
w doświadczenia
nabiorę sił
zanim brzask otworzy dzień

jeszcze tylko raz ostatni
wrzucę w zapamiętanie
minione dni
dotknę zużytych ust
zbyt mocno naznaczonych tobą
wystudzę żar

to już tylko wspomnienia
uczepione krawędzi
wczorajszego dnia
jutro może pojutrze
wcisną się w orszak ołowianych drzew
jak liść zmarszczą
na szlaku chorej prawdy
by umrzeć na szczycie odosobnień

wyczekam chwili
kiedy oczy pośpieszą
do innego zapatrzenia

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
05.11.2013,  mroźny

@

:-)

My rating

My rating:  
03.11.2013,  Sven

Moja ocena

piękny, intymny mocno

My rating:  

Moja ocena

A jakby jeszcze; trzecia do drugiej i piąta do czwartej.
Bo jest między nimi wyraźna ciągłość narracji.
My rating:  

My rating

My rating:  
03.11.2013,  A.L.

Moja ocena

Wiesiu, a wers
.....zużytych ust
naznaczonych tobą.....wystudzę żar....

piękny :)

My rating:  
03.11.2013,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.11.2013,  renee