Zollverein

author:  bronek z obidzy
5.0/5 | 12


W górach też pewnie niektóre świerki, tak jak te tutaj,
umrą niedługo, poczekać jeszcze, czy już dziś świeczkę
zapalić drzewom, tak jak ludziom?

Tutejsza dal ma swoje kształty, smukłe kominy
stroi w świece, wiatraki kręcą myśli w głowach,
po hutach wygaszone znicze.

Myśl to nie czas, nie równa ziemi, inna się tylko
trafia we śnie, prawdziwa toczy kamieniami
poza horyzont, poza wieczność.

Wracam do czasu, stoję na nim, (tutaj jak nigdzie
zrobił swoje) położył myśli na kamieniach,
zapisał na nich całą przestrzeń.

Sinab Murani skończył latem, Ludwika Polak
w czasie wojny, Janka Pavlovic razem z bratem
Wystarczy już, bo coś ucieka.

Lepiej zapalę wszystkim drzewom, postawię świeczkę
sinej dali, przyklęknę, by nie deptać czasu,
a może się pomodlić nad nim?



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
04.11.2013,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.11.2013,  Renata Cygan

My rating

My rating:  
02.11.2013,  Sven

My rating

My rating:  
02.11.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

Moja ocena

czy niewypowiedzianie nie wiem, ale istotnie świetny :)))))
Pozdrawiam :)
My rating:  
02.11.2013,  Malwina

Moja ocena

bardzo...
prze...
niewypowiedzianie piękny wiersz
My rating:  

My rating

My rating:  
02.11.2013,  frymusna

My rating

My rating:  
02.11.2013,  Alina Bożyk

My rating

My rating: