Pogoda na życie
Kiedy mam wenę, wiersze piszę,
w smutne, pochmurne, dżdżyste dni.
Piszę, co boli mnie, co cieszy,
o tym – co piękne mogło być….
Lecz los, a może Bóg mi nie dał ulgi,
bym mogła prostą drogą iść.
Dlatego gęsie pióro ostrzę,
by nie wyostrzać myśli złych.
Papier łaskawy jest, cierpliwy,
jak dobry druh w mym biurku tkwi.
On wyczekuje słów… bo mówią
o tym, jak pięknie mogło być.
W ciszy wieczoru i cieple mruczka,
który na nogach moich śpi….
Sącząc wolniutko cacao shua marzę
- jak pięknie przecież mogło być.
Puenta zaś z tego oczywista -
byś nie dopuszczał, otwierał drzwi….
Temu, co zburzyć może wszystko,
a tak by mogło pięknie być….
(A.M.K.) 3 marca 2013
w smutne, pochmurne, dżdżyste dni.
Piszę, co boli mnie, co cieszy,
o tym – co piękne mogło być….
Lecz los, a może Bóg mi nie dał ulgi,
bym mogła prostą drogą iść.
Dlatego gęsie pióro ostrzę,
by nie wyostrzać myśli złych.
Papier łaskawy jest, cierpliwy,
jak dobry druh w mym biurku tkwi.
On wyczekuje słów… bo mówią
o tym, jak pięknie mogło być.
W ciszy wieczoru i cieple mruczka,
który na nogach moich śpi….
Sącząc wolniutko cacao shua marzę
- jak pięknie przecież mogło być.
Puenta zaś z tego oczywista -
byś nie dopuszczał, otwierał drzwi….
Temu, co zburzyć może wszystko,
a tak by mogło pięknie być….
(A.M.K.) 3 marca 2013
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating