Mów do mnie spojrzeniem
Zamknij mnie w objęć żarze,
Otul tchnieniem rozkoszy,
spal ogniem swego spojrzenia.
Powstańmy
w szale uniesień
w subtelnym świetle księżyca.
Owładnięci płomieniem chwili,
zatraceni w kaszmirowym dotyku,
odbici w lustrze swych spojrzeń...
Pragniemy:
czułości nocy,
roztopienia w morzu namiętności,
zatracenia w żądzy swych tchnień,
zatraceni w chwili ulotnej
pragniemy trwać
w kaszmirowym uścisku,
karmiąc się:
drapieżnym dotykiem,
czułym pocałunkiem,
niemym słowem...
Otul tchnieniem rozkoszy,
spal ogniem swego spojrzenia.
Powstańmy
w szale uniesień
w subtelnym świetle księżyca.
Owładnięci płomieniem chwili,
zatraceni w kaszmirowym dotyku,
odbici w lustrze swych spojrzeń...
Pragniemy:
czułości nocy,
roztopienia w morzu namiętności,
zatracenia w żądzy swych tchnień,
zatraceni w chwili ulotnej
pragniemy trwać
w kaszmirowym uścisku,
karmiąc się:
drapieżnym dotykiem,
czułym pocałunkiem,
niemym słowem...
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating