filiżanka którą daję filiżanka jakiej pragnę
czy czasem nie musisz odejść na osobną filiżankę kawy
która w każdy czwartek jest tylko twoja
smakujesz ją w słodkiej samotności
do której masz święte prawo
chcesz być sam
popatrz na tę identyczność
dał ci ogród o jakim nie śni się malarzom
ale zasada czwartkowej filiżanki obowiązuje
ma swoje drzewo którego owoców nie możesz jeść
chce je kosztować w pojedynkę
choć kocha bezgranicznie
w zamian daje wolność
twój niezależny czwartek
choćbyś odszedł wtedy na zawsze
nie tylko na krótką kawę
inaczej się nie da żyć nawet we dwoje
tak myślę póki co
bo być może kiedyś lekko zmienię zdanie
jeśli szerzej otworzysz mi oczy
która w każdy czwartek jest tylko twoja
smakujesz ją w słodkiej samotności
do której masz święte prawo
chcesz być sam
popatrz na tę identyczność
dał ci ogród o jakim nie śni się malarzom
ale zasada czwartkowej filiżanki obowiązuje
ma swoje drzewo którego owoców nie możesz jeść
chce je kosztować w pojedynkę
choć kocha bezgranicznie
w zamian daje wolność
twój niezależny czwartek
choćbyś odszedł wtedy na zawsze
nie tylko na krótką kawę
inaczej się nie da żyć nawet we dwoje
tak myślę póki co
bo być może kiedyś lekko zmienię zdanie
jeśli szerzej otworzysz mi oczy
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating