(IPOGS, Freestyle) Zęby na chodniku
Pod grubą powieką jesiennego zmroku
skrywamy wszystkie nasze intymne myśl
usiłując wyciągać belki z oka swych bliskich
nie mieszczące się w koncepcji naszego świta
w czworoboku pór roku niewidocznych nocą
które potrafimy sobie stworzyć w sennym amoku
z własną ścieżką chodnikiem wybrukowany polbrukiem
pozostawiając na nim odcisk swych zębów
usiłujemy do wirtualnej rzeczywistości uciec
infekujemy naszą rzeczywistość smutkiem
skrywamy wszystkie nasze intymne myśl
usiłując wyciągać belki z oka swych bliskich
nie mieszczące się w koncepcji naszego świta
w czworoboku pór roku niewidocznych nocą
które potrafimy sobie stworzyć w sennym amoku
z własną ścieżką chodnikiem wybrukowany polbrukiem
pozostawiając na nim odcisk swych zębów
usiłujemy do wirtualnej rzeczywistości uciec
infekujemy naszą rzeczywistość smutkiem
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating