gdyby
gdyby życie przebiegało zrozumiale
z naszą zgodą na krótki śpiew skowronka
albo ostatni oddech dziecka tuż przed kolacją
gdybyśmy byli oczywiści
jak kąt prosty w każdej przestrzeni dzięwięćdziesięciostopniowy
gdyby chleb zawsze trafiał w puste ręce
a kwiat storczyka kwitł nieefemerycznie
co by miał z sobą począć Bóg?
z naszą zgodą na krótki śpiew skowronka
albo ostatni oddech dziecka tuż przed kolacją
gdybyśmy byli oczywiści
jak kąt prosty w każdej przestrzeni dzięwięćdziesięciostopniowy
gdyby chleb zawsze trafiał w puste ręce
a kwiat storczyka kwitł nieefemerycznie
co by miał z sobą począć Bóg?
My rating
My rating
My rating
My rating