Zaplątany w teraźniejszości
Porywam się z motyką
na problem obcej
już dziś mi planety ziemi
niczym Tomasz niewierny
na swój sposób w głąb
materii prawdy wnikam
słysząc prawo
sprawiedliwości nie czuje
stare zasady niczym przykazania
zeszły na manowce
w czytelni tłumy ludzi
a ja widzę tylko owce
pogmatwane myśli
tumult w mózgu czynią
mężczyzna staje się kobietą
dziewczyna do dziewczyny
swej miłości nie kryje
błędnym wzrokiem
miejsca swego szukam
gdy na scenie
trwa obca mi sztuka
w pustce zdarzeń natrętne pytanie
dlaczego ja tak daleko od dziś odstaje
jak porzucony czyjąś dłonią
w polu martwy niemy kamień
na problem obcej
już dziś mi planety ziemi
niczym Tomasz niewierny
na swój sposób w głąb
materii prawdy wnikam
słysząc prawo
sprawiedliwości nie czuje
stare zasady niczym przykazania
zeszły na manowce
w czytelni tłumy ludzi
a ja widzę tylko owce
pogmatwane myśli
tumult w mózgu czynią
mężczyzna staje się kobietą
dziewczyna do dziewczyny
swej miłości nie kryje
błędnym wzrokiem
miejsca swego szukam
gdy na scenie
trwa obca mi sztuka
w pustce zdarzeń natrętne pytanie
dlaczego ja tak daleko od dziś odstaje
jak porzucony czyjąś dłonią
w polu martwy niemy kamień
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating