Krakowska mgła
po ulicach chodzi mgła
i przysłania świateł blask
ciemność krąży dookoła
gdzieś ktoś woła
neon umarł cicho zgasł
mrok ogarnia ulic brzask
ktoś pijany gdzieś tam zdycha
lecz oddycha wciąż oddycha
pusty tramwaj pędzi w dal
czujesz tej pustości smak
po ulicach chodzi mgła
znów ktoś woła głośno woła
pora na nas
pora spać
i przysłania świateł blask
ciemność krąży dookoła
gdzieś ktoś woła
neon umarł cicho zgasł
mrok ogarnia ulic brzask
ktoś pijany gdzieś tam zdycha
lecz oddycha wciąż oddycha
pusty tramwaj pędzi w dal
czujesz tej pustości smak
po ulicach chodzi mgła
znów ktoś woła głośno woła
pora na nas
pora spać
Poem versions
@
Dziękuję z czytanie i ocenyPozdrawiam
Agata
My rating
Moja ocena
Czasem miasto usypia i zasnąć nie może :)@
Pani WiesławoDziękuję za opinię,oraz zwrócenie uwagi na zjedzoną literkę - już poprawiłam.
Wdzięczne Pozdrowienia
Agata
My rating
@
Ładnie- wychwyciłam jednak literówkę."świateł"My rating
Moja ocena
Super. Gdyby jeszcze dodać powtórzenie;gdzieś ktoś woła
to zrobiłoby się jak w Weselu Wyspiańskiego:
Jest klimacik. Brawo
@
Malwiku,czasem sa takie dni,kiedy tętniące życiem miasto potrzebuje snu i to jest potrzeba właśnie tej chwili we mgle.....
Pozdrawiam
Agata
Moja ocena
kładzie się do snu ?a myślałam, że nigdy to Urocze Miasto nie śpi , a nocami
wręcz pulsuje życiem :)
My rating